Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim.

Witam,bardzo proszę o pomoc, ponieważ nie wiem ci robić? 19 kwietnia skończyłam urlop macierzyński i od tego momentu jestem na wypowiedzeniu do dnia 31 lipca 2020. Zaznaczę, że do tej pory nie podpisałam tego wypowiedzenia. Pracodawca przedstawił mi dwie opcje do wyboru: pierwsza - wypowiedzenie za porozumieniem stron, druga opcja - po wykorzystaniu zaległego urlopu wypoczynkowego na którym jestem do 25 czerwca wracam do pracy na czas do 31 lipca albo nawet do grudnia jak mu się spodoba. Dodam,że mój pracodawca to człowiek chamski i materialista dbający o swoje dobro, a nie o pracownika. 26 czerwca musiałabym być już w pracy, ale nie chce w ogóle już wracać do firmy i pracować dla tego pracodawcy...bo wiem, że psychicznie będzie mnie wykańczać. Tak też stwierdzili koledzy z pracy, że szef nie „ da mi żyć”. Chciałabym pójść na zwolnienie lekarskie, ale jak to będzie wyglądać potem gdy zwolnienie się skończy??? Czy pracodawca ma prawo zmusić mnie do pracy u niego, żebym odrobiła mu ten okres,który byłam na zwolnieniu???Czy po skończonym okresie wypowiedzenia nie muszę już pracować??? Czy po zwolnieniu lepiej samej złożyć wypowiedzenie??? Ale wtedy tez może zrobić wszystko aby było po jego myśli??? Co robić ?? Proszę o pomoc.... nie chce już nigdy więcej wracać do pracy u tego pracodawcy...Pozdrawiam