Pozew o zwrot nakładów poniesionych na nieruchomość.

Witam mam pytanie :
Mój znajomy został pozwany przez swojego brata, chodziło o nakłady poniesione na nieruchomość i żąda zwrotu.
Sąd w pierwszej kolejności wydał nakaz zapłaty na posiedzeniu niejawnym, złożyliśmy sprzeciw i potem już była wymiana pism pomiędzy stronami aż wkoncu sąd kazał mu napisać czy zgłasza sprzeciw co do wydania wyroku na posiedzeniu niejawnym bo sąd z uwagi na Covid nie chce w tradycyjnej formie rozprawy, zglosilismy że chcemy spotkać się w sądzie osobiście i teraz przyszło pismo z sądu ale jest tam tylko jedna kartka, ta co pisał adwokat strony przeciwnej dosłownie kilka zdań i nie ma dołączonego pisma żeby sąd tym razem kazał mu w wyznaczonym czasie cokolwiek odpisywać, nic sąd nie każe mu przedstawiać ani odpisywać. Co to może znaczyć?
To znaczy że trzeba coś pisać czy czekać bo coś jeszcze przyjdzie z sądu? Czy sąd zapomniał wysłać pisma wzywajacego do ustosunkowania się?