pozew rozwodowy a terapia małżeńska

Pytanie z dnia 07 maja 2019

Jesteśmy małżeństwem do 9 miesięcy. od 2 mieszkam sama bo się wyprowadziłam. chce rozwodu za porozumieniem stron i nie chce tego przedłużać. Mąż proponuje terapie małżeńską, a ja nie chce, bo po prostu to małżeństwo to był błąd i zbyt pochopnie się dałam na nie namówić i na ten moment czuję, że go po prostu nienawidzę i się nim brzydzę. Czy pójście na terapie małżeńską wpłynie negatywnie na czas jaki będę musiała odczekać do złożenia papierów. Ja się nie chce godzić. Chce tylko, żeby mi nie stawał na drodze do rozwodu, a to jest jego wymaganie "bo w przeciwnym razie zrobił wszystkiego co w jego mocy, że ratować nasze małżeństwo". Jaki wpływ pójście na terapie będzie miało na reakcje sędziego, czy to będzie świadczyć o braku trwałego i zupelnego rozkładu małżeństwa?

Dzień dobry, co do zasady terapia nie będzie miała wpływu, o ile w jej wyniku nie wrócą wszystkie lub niektóre więzi między Państwem (tj. fizyczna, psychiczna i/lub gospodarcza). Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl

Odpowiedź nr 1 z dnia 8 maja 2019 10:03 Zmodyfikowano dnia: 8 maja 2019 10:03 Obejrzało: 225 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.