pozew rozwodowy a terapia małżeńska
Pytanie z dnia 07 maja 2019
Jesteśmy małżeństwem do 9 miesięcy. od 2 mieszkam sama bo się wyprowadziłam. chce rozwodu za porozumieniem stron i nie chce tego przedłużać. Mąż proponuje terapie małżeńską, a ja nie chce, bo po prostu to małżeństwo to był błąd i zbyt pochopnie się dałam na nie namówić i na ten moment czuję, że go po prostu nienawidzę i się nim brzydzę. Czy pójście na terapie małżeńską wpłynie negatywnie na czas jaki będę musiała odczekać do złożenia papierów. Ja się nie chce godzić. Chce tylko, żeby mi nie stawał na drodze do rozwodu, a to jest jego wymaganie "bo w przeciwnym razie zrobił wszystkiego co w jego mocy, że ratować nasze małżeństwo". Jaki wpływ pójście na terapie będzie miało na reakcje sędziego, czy to będzie świadczyć o braku trwałego i zupelnego rozkładu małżeństwa?
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, co do zasady terapia nie będzie miała wpływu, o ile w jej wyniku nie wrócą wszystkie lub niektóre więzi między Państwem (tj. fizyczna, psychiczna i/lub gospodarcza). Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.