Pozew rozwodowy z orzeczeniem o winie.

Mąż zdradził mnie z inną kobietą. I chce wystąpić o rozwód z orzeczeniem o jego winie, co muszę zrobić, żeby ten rozwód uzyskać. I tutaj zaczynają się też sprawy komplikować mąż prócz tego że mnie zdradził od dłuższego czasu nie interesuje się co dzieje się z dziećmi ani ze mną ( a mamy dwójkę- parkę ) od dwóch miesięcy nie łoży na dziecko, a od pół roku przestał się interesować dziećmi i tylko raz przyjechał do nas choć nie chciał ale rodzice mu kazali. Do tego tonie w używkach i alkoholu( choć nie wiem jak bardzo). I grozi że jak dzieci nie będą miały szkołę,lekarza itd. to się policzymy a do tego grozi że z czasem i tak mi zabierze dzieci. Jeśli chodzi o mieszkanie męża, on nie ma miejsca, w którym osiadł by na stałe bo rodzice nie będą tolerować zdrad i kazali mu się wyprowadzić razem z jego nową lalą. I on chce mi zabrać dzieci do siebie, a na to nie pozwolę bo dzieci wylądują na ulicy a on pracuje ( jak narazie ) i kto się będzie zajmował dziećmi ? Bo jego rodzice napewno nie bo mają swoje dzieci. A jego nową dziewczyną też jest bezdomna tak jak zaraz będzie mój mąż. Jeśli chodzi o moje zamieszkanie w Polsce to mama powiedziała że zamelduje mnie i dzieci na swoim mieszkaniu bo ona wyprowadza się do drugiego swojego mieszkania. I związku z tym chcę uzyskać rozwód i ograniczyć mu prawa rodzicielskie, ale nie zabraniając mu wglądu do nauki i lekarza. Jeśli chodzi o resztę tak jak np. wyjazdy nawet za granicę to chce mieć pełną kontrolę nad tym i nie potrzebować jego zgody. Dodatkowo jeśli o widzenia to żeby były tylko w towarzystwie funkcjonariusza policji lub postawnego faceta z opieki. Bo mój mąż trenował boks tylko inną wersję ale nadal groźną i nie chce żeby jak przyjechał zabrał dzieci i mi ich nie przywiózł spowrotem bo on nie chce. Na koniec dodam że on i jego lala mieszkają w Niemczech. On jest Polakiem ona Niemką. A nasz ślub był chyba farsą bo tłumacz przysięgły na naszym ślubie ( był zjarany i porządnie upojony alkoholem) i nic nie szło go zrozumieć tyle dobrze że wiedziałam o czym mówiła. ( A dodatkowo to oczywiście jego stary znajomy ( i oczywiście osoba, która go zabiera w miejsca gdzie mój mąż sam siebie niszczy). Jemu by się przydał odwyk ale ja sama nie wiem co mam robić bo boję się on naprawdę spełni swoją groźbę i mimo wszystko zabierze mi dzieci. Proszę o kontakt na adres mailowy. Bo telefonów komórkowych nie odbieram z obawy że to on będzie dzwonił od kogoś. Chyba że ten kontakt mam zapisany to wtedy inna sprawa.