Pracodawca uchyla się od wypłaty wynagrodzenia.

Pytanie z dnia 11 grudnia 2019

Dzień dobry,
Mam problem z pracodawca, który nie chce mi wypłacić pełnego wynagrodzenia.
Jest również problem z moja umowa, która najprawdopodobniej nie była przedłużona. Podpisywałam się jedynie pod dokumentem, którego ważność kończyła się wraz z dniem 31.07.2019. Innego dokumentu nie dostałam do podpisania ( żadnego przedłużenia umowy, nic więcej)
Sprawa wyglada tak, że pracowałam w Kilinice dr. Wasiatycza na stanowisku groomera. Poza przyjmowaniem klientów, zlecono mi również rozdawanie ulotek w wolnym czasie kiedy nie mam klientów. Na monitoringu widać kiedy wychodziłam z kliniki i szlam rozdawać ulotki. Czasem rozdawalam je rozwniez przed praca. Wszystkie godziny wpisałam na listę godzin. Wypłacono mi pieniądze jedynie za czas kiedy byłam w klinice, a czas kiedy byłam rozdawać ulotki nie został uwzględniony. ( ponieważ wiedza, ze trudno byłoby mi udowodnić ze rzeczywiście je rozdawalam). Ulotki dodrukowywalam we własnym zakresie, ponieważ nie dostałam na to żadnych środków, a bardzo mi zależało aby mieć więcej klientów.
Dnia 9.12.2019 zdałam wszystkie przedmioty i zakończyłam prace. Na jedynym dokumencie, który podpisywałam, jest zapisane , że wraz z końcem umowy (tj. 31.07.2019) odpowiedzialność za przedmioty, których używałam, przejmuje pracodawca.
Moje pytanie brzmi, czy jest szansa aby załatwić jakoś tą sprawę, odzyskać pieniądz i czy mogą mnie podać do sądu z jakiegos powodu? Teraz twierdzą, że nie mogą sprawdzić czy rozdawalam ulotki, chociaż sami mi to zlecili. Nie miałam żadnego celu aby ich nie rozdawać, ponieważ tak jak mówiłam bardzo zależało mi na powiększeniu grona klientów bo dzięki temu mogłam zwiększyć swoje zarobki. Nie zarabiałam nawet najniższej krajowej, jeśli było zbyt mało klientów, co nie było moja wina. Pracodawca nie chciał zrobić reklamy, nie chciał wydawać pieniędzy dodatkowo. Zgodzili się jedynie na ulotki, dlatego bardzo starałam się aby informacja o mojej pracy w klinice dotarła do jak największej ilości ludzi, poprzez roznoszenie ich prawie każdego dnia, w każdej wolnej chwili.
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ zostawili mi bez środków do życia.

Dzień dobry, chętnie pomogę w sporze z kliniką. W razie potrzeby proszę o kontakt tel (694 903 756) lub mail (michal@burtowy.pl).

Odpowiedź nr 1 z dnia 12 grudnia 2019 11:06 Zmodyfikowano dnia: 12 grudnia 2019 11:06 Obejrzało: 263 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.