Pytanie z dnia 28 czerwca 2018

Pracowalam z chlopakiem ktory powiedział że podsadził bombe na parkingu w hotelu w ktorym pracujemy. Wczesniej rozmawial normalnie, kiedy tylko zapytalam co robil na prakingu wpadł w szał, mowil ze jutro go tu nie bedzie ze chce zyc, radzil zebysmy sie ciepko ubrali. Stasznie sie przesttaszylam ucieklam z budynku zawiadomilam szefostwo. Oni sprawe olali uznali ze chlopak jest nacpany i zabralo go pogotowie. Mam uraz, boje sie przebywac w budynku, boje sie ze tu wroci. Kiedy rozmawialam z szefowa powiedzialam ze nie chce tu zostać ze zniszczyl mi psychike, zostalam oklamana ze parkingi zostaly sprawdzone, bali sie utraty renomy w hotelu bylo ponad 350osob. Szefowa mnie wysmiala i powiedziwla ze moge wracac ale 40% z wyplaty zostanie mi odebrane. Na umowie uwzglednione jest to ze moga mi odebrac jesli bede chciala zrezygnowac bez powodu. Co robic?

sprawa dziwna zgłosiłbym na policję sprawę oraz jak potrąci wypłatę może Pani udać się do sądu pracy

Odpowiedź nr 1 z dnia 4 lipca 2018 21:41 Zmodyfikowano dnia: 4 lipca 2018 21:41 Obejrzało: 622 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.