Pytanie z dnia 15 lutego 2018
Pracuję w fabryce na linii produkcyjnej. Od pewnego czasu, ok 1 rok na naszym wydziale wprowadzono zmiany weekendowe, które pracują soboty i niedziele. Są to osoby słabo przeszkolone i przez nich wskaźniki wydajności drastycznie spadły. Od tego czasu nasza kierowniczka zmiany wściekła się, tylko na naszej zmianie znaczącą podniosła normy wydajnościowe. Pracownicy nie chodzą na przerwy, żeby się wyrobić, często krzyczy na pracowników, wprowadza atmosferę strachu, zaczęło się też podkładanie pracownikom "świni", np. dorzucanie do wyrobu gotowego wadliwego wyrobu po to, żeby był powód do awantury, upokarzania pracownika i pisemnego upomnienia bo mają określony limit ile kierowniczka tych upomnień powinna udzielić a ona we wszystkim musi być najlepsza. Oczywiście ma kilku "piesków" do pomocy, którzy w zamian mogą robić co chcą, nawet nie pracować na nocnej zmianie. Boję się, że w sądzie wszystkiego się wyprze a ludzie będą się bali zeznawać, bo kierowniczka chwali się jakie to ma dobre stosunki z dyrektorem i kierownikiem wydziału. Kierownik wydziału "jest zadowolony z naszej kierowniczki zmiany i to mu wystarczy". Co robić?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.