Pytanie z dnia 26 października 2016
pracuje w sklepie spożywczym o wynagrodzenię muszę cały czas się prosić , pracodawca umawiał się ze mna że dzień mojej wypłaty jest na dzień 15 każdego miesiąca Nigdy nie dostaje wypłaty 15 tylko zawsze po 15 i codziennie słyszę , że jutro jutro lub żę ona nie ma. Cały czas muszę się chodzic i prosić o własne pieniądze . Gdy pojechała w sierpniu na 2 tygodnie na urlop , ja pełniłem zastępstwo w sklepie. Gdy była inwentaryzacja siedziałem w tym dniu od godziny 6.00 rano do 1.00 w nocy , od godziny 6.00 do 15.00 to była moja zmiana natomiast od godziny 15.00 do 1.00 w nocy były to juz nadgodziny. Gdy upomniałem się o pieniądze za zastepstwo i nadgodziny na inwentaryzacji.Powiedziała że to była inwentaryzacja i pieniadze mi se nie należa , gdy sie zbuntowałem zapłaciła mi za 10 godzin nadgodzin od 15.00 do 1.00 w nocy 7 zł za godzinę . natomiast za zastepstwo chciała mi zapłacić 75 zł. W chwili obecnej jestem chory i przebywam na dwutygodniowym zwolnieniu lekarskim, a pracodwaca cały czas do mnie wydzwania chcę żebym przyszedł porozmawiać , gdy odebrałem telefon powiedziała mi że już nie bede pracować , bo uważa że zwolnienie lekarskie jest celowe bo po prostu chciałem sobie zrobić wolne . Chciałem jej pokazać swoje papiery od lekarza że naprawde jestem chory , ale ona nie chce ich zobaczyć. Obawiam się że znowu będe musiał chodzić i prosić się o wypłatę. Proszę o odpowiedź.
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, a jakie dokładnie ma Pan pytanie ? Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.