Pytanie z dnia 26 października 2018

Pracuję w szkole jako nauczyciel z 35 letnim stażem. Od co najmniej 3 lat my jako nauczyciele czujemy się nękani przez szczególnie jednego rodzica. Za wszelką cenę próbuje udowodnić, że wszyscy nauczyciele cokolwiek robią, to robią to źle. Szczególnie dotyczy to ocen jego dziecka i to niekoniecznie 2 czy 1, nawet 5. Jako nauczyciele jesteśmy psychicznie tą sytuacją zmęczeni. Nie mamy możliwości żadnej obrony i wyjaśnienia problemu, gdyż każda sprawa "ląduje" bezpośrednio u dyrekcji bez naszego udziału. Każda taka sytuacja kończy się straszeniem nas, że sprawa trafi do kuratorium. Rodzic bezkarnie w swoim miejscu pracy i środowisku obraża nas nauczycieli i całą szkołę. Nie wiemy jak możemy bronić się. W gronie zapanowała straszna psychoza, każdy boi się nawet najbardziej właściwego ruchu, by znowu nie znaleźć się na rozmowie u dyrekcji i dostania notatki służbowej, by być w razie czego krytym podczas wizyty kuratorium. Co mamy robić, jak się bronić?

Radzę przeanalizować te przypadki czy nie jest to uporczywe nękanie i ewentualnie zawiadomić organy ścigania. zawsze można też wytoczyć powództwo o ochronę dóbr osobistych. Nie pisze Pan czy te skargi były uznawane przez dyrekcje jako zasadne czy nie. Dyrekcja powinna bronić nauczycieli przed takimi osobami. Myślę, że jeśli dyrektor nic z tym nie robi, to Państwo powinni wystosować pismo do kuratorium w tym zakresie. Ono od tego też jest. Może należałoby zasugerować rodzicowi zmianę szkoły, skoro ta jest taka zła?

Odpowiedź nr 1 z dnia 27 października 2018 13:13 Zmodyfikowano dnia: 27 października 2018 13:13 Obejrzało: 189 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.