Problem z pracodawcą.

Dzień dobry ,

Mam mianowicie mały problem z moim pracodawcą/ współpracownikiem, ponieważ nie wiem jak go określić. Osoba ta jest twarzą firmy, założycielem lecz nie ma żadnych udziałów w firmie, ponieważ ma ogromne długi więc nie może mieć nic na siebie, 70% udziałów zapisał na swoją córkę, która się go panicznie boi i nie chce mieć z nim nic wspólnego ale u niego ciągle pracuje a prezesem zarządu spółki jest zupełnie inna osoba. Jestem zatrudniony na umowę o pracę na stanowisku kucharz tak samo jak On. Umówiłem się z nim (ponieważ on jest osobą decyzyjną w firmie choć nie jest nic na niego), że wyjeżdżam 20 grudnia a wracam na początku stycznia, ponieważ muszę pozałatwiać osobiste sprawy i zarobić pieniądze, ponieważ jest mi dłużny część listopadowej wypłaty a wypłata z grudnia jak mi oznajmił też się będzie spóźniać. 3 stycznia zadzwoniłem do niego poinformować go, że będę w pracy 10 stycznia, ponieważ dopiero wtedy skończę projekt i będę mógł wrócić do pracy po czym zaczął mnie wyzywać oraz obrażać w wiadomościach sms, że początek stycznia to jest 3 a nie 10 oraz, że opuściłem stanowisko pracy i zwalnia mnie bez wypowiedzenia choć żaden grafik nie był ustalony ani odgórnie nie było nigdzie powiedziane kiedy mam z powrotem przyjść do pracy. Oczywiście nie dostałem wypowiedzenia pisemnego czy do ręki czy listownie od prezes spółki a ciągle są mi dłużni 1100zł za listopad i wypłatę za okres od 1 do 20 grudnia (etat). Jest to sp. z.o.o.