problem z psem sąsiada

Witam proszę o pomoc bo już nie wiem co mam robić.
Mam problem z nowym psem sąsiada.
Najgorsze że sprawa się komplikuje bo sąsiadem jest policjant.

Dnia 31.07.2019 roku w środę o ok 16 godz. Pies sąsiada przerwał ogrodzenie oraz pastuch i wpadła na naszą działkę i zaatakował naszego psa. Na szczęście reakcja z mojej strony była natychmiastowa i psy zostały rozdzielone. Sąsiad psa przeciągnął pod ogrodzeniem i na tym się skończyło. Myślałam że już będzie okey. Ale po tej sytuacji pies sąsiada ciągle biega przy siatce drażniąc mojego, który teraz bardzo pilnuje posesji. Oczywiście sąsiad ani nie zapytał co się stało ani nie przeprosił. Po prostu nas unika.
Sprawę postanowiłam zgłosić swojemu dzielnicowemu z uwagi na to że mam jeszcze dwoje dzieci 2 i 3 latka i obawiam się o ich życie. Pies sąsiada okazuje agresje i nie raz samowolnie bez opieki biegał po ulicy.
Wracając do dzielnicowego niestety nie mogłam się do niego dodzwonić w dn dzisiejszym tj. 2.08.2019 postanowiłam pojechać na komendę zgłosić zaistniała sytuację.
Najpierw byłam ok godz 12. Niestety zostałam poinformowana że dzielnicowy pracuje od 14 do 22 i w tych godzinach mam się kontaktować albo podjechać na komendę.
Niestety poraz kolejny dzielnicowy nie odbierał. Więc pojechałam po raz kolejny na komendę. Niestety tym razem poczułam się zlekceważona. Tym razem ten sam dyżurny poinformował mnie że dzielnicowego nie ma. Że niby miał nockę i dzisiaj dyżuru nie ma.
To oczywiście poprosiłam żeby inna osoba przyjęła ode mnie zeznania. Usłyszałam jedynie że dzisiaj żaden dzielnicowy nie pracuje i oczywiście mam się zgłosić jutro na komendę o 10 .
Myślę że mnie po prostu zbywają bo kolega z pracy chroni drugiego policjanta.


Teraz wieczorem mój pies był na podwórku a sąsiad policjant do szczuł a jego żona nagrywała jak mój pies ujada... Chciałam to nagrać ale niestety nie zdążyłam bo spłoszyło to mojego psa.

Proszę o jaką kolwiek odpowiedz. Bo nie mam pojęcia gdzie i jak to rozwiązać. Z góry dziękuję.