Problem z współlokatorem wynajmowanego mieszkania.

Dzień dobry,
Piszę do państwa, ponieważ mam problem ze wspólokatorem - byłym partnerem. Wynajmuję mieszkanie z 4 osobami. Jedną z osób wynajmujących ze mną jest mój były chłopak. Rok temu wprowadził się do mnie, nie podpisaliśmy ze sobą oficjalnej umowy, wtedy każdy z nas nie sądził że bedzię to potrzebne. Rozeszliśmy się w łagodnych stosunkch, jednak mieszkanie razem nie sprawdziło się. Poprosiłam go aby się wyprowadził do końca miesiąca. On na to nie przystał, stwierdził ze może mieszkać ze mną do 10 grudnia, ponieważ do 10 płaci mi za mieszkanie. Nie jednokrotnie utrudniał mi mieszkanie w wynajmowanym lokalu, zagłuszał ciszę nocną, rzucał obelgami, robiąc nocne awantury, co zakłócało spokój innym lokatorom. Powiedział, że jeśli zmienię zamki w drzwiach poda mnie na policje, do sądu i urzędu skarbowego. Nie do końca wiem co mogę zrobić w takiej sytuacji.
Mam podpisaną umowę z właścielką o tym że jestem najemcą. W umowie nie jest nic wspomniane o innych lokatorach ( brak przyzwolenia i zakazu z jej strony), jednak właścicielka doskonale wie kto mieszka w mieszakniu i wyraża na to zgodę. Między mną a trzema pozostałymi lokatorami mam zawartą umowe, w której są określone takie rzeczy jak: wysokość czynszu, termin płatności, okres wypowiedzienia oraz przedmiot najmu. Nie ma odwołania do mojej umowy z właścicielką mieszkania. Od podlokatorów nie odprowadzam podatku, ponieważ nie zarabiam na tym. Wszyscy składamy się na czynsz określony przez właścicielkę mieszkania.
Czy istnieją jakies konsekwencje prawne jeśli były partner poda mnie do urzędu skarbowego i czy mogę mieć z tego tytułu problemy? Właścielka odprowadza podatek za nieruchość.
Jak mogę pozbyć się lokatora, byłego partnera.