Problem z wypowiedzenie umowy najmu.
W umowie najmu lokalu jest napisane że z ostatnim dniem miesiąca należy wypowiedzieć umowę pisemnie. Więc sporządziłam stosowne pismo i dzwonię do wynajmującego w celu uzyskania informacji w jaki sposób dostarczyć pismo. Niestety miał on wyłączony telefon, więc ostatniego dnia miesiąca napisałam wynajmującemu sms o tym że chciałbym wypowiedzieć umowę najmu i w jaki sposób dostarczyć mu pismo. Po tygodniu bez odzewu i ciągle wyłączonym telefonie wynajmującego zostawiłam mu wiadomość na FB.
Po dwóch tygodniach wynajmujący oddzwania z informacją że on nie otrzymał od nas żadnej informacji sms, że wykonanie kilku telefonów nic nie znaczy. Wypowiedzenia w formie pisemnej nie otrzymał i możemy mu dopiero na koniec tego miesiąca wypowiedzieć umowę. I mamy ją wysłać pocztą na adres mieszkania które wynajmujemy. Co wiąże się ze zmuszeniem nas do opłat za kolejnym miesiąc wynajmu. Czy może on tak postąpić pomimo że kontakt z nim jest tylko telefoniczny a w umowie nie ma wzmianki o tym jak dostarczyć wypowiedzenie?
Do tego wynajmujący straszy nas że jeśli nie wyślemy wypowiedzenia pocztą to naliczać on nam będzie opłatę za każdy miesiąc wynajmu nawet jeśli opuścimy lokal. Bo on nie przyjmuje do wiadomości wypowiedzenia przez nas umowy.
Zostawiliśmy mu wypowiedzenie w skrzynce wynajmowanego lokalu, ale listy tam zalegają z 2 miesięcy więc wiemy że nie odbiera on regularnie poczty.
Nie wiemy co zrobić w tej sytuacji.
Z tego co zdążyliśmy się zorientować do tej pory osoba z którą się kontaktujemy i myśleliśmy że jest właścicielem mieszkania, jest siostrą właścicielki, a w czasie podpisywania umowy podała się za właściciela i podpisała z nami umowę jako właściciel. Ponadto podpisana umowa nie została nigdzie zgłoszona a my nie zostaliśmy zameldowani.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
pozdrawiam
Kasia