Pytanie z dnia 04 maja 2018
Przebywając na zwolnieniu lekarskim od lekarza psychiatry, biorąc leki, zostałam pod wpływem zastraszenia przez bezpośredniego przełożonego do zlożenia wypowiedzenia umowy o pracę za "porozumieniem stron". Przełożony został przeze mnie wcześniej poinformowany, że posiadam takowe zwolnienie. Jako osobie odpowiedzialnej materialnie zarzucał
niegospodarność strasząc prokuratorem. Podczas mojej siedmioletniej pracy nigdy nie miałam postawionych zarzutów niegospodarności, ani żadnych innych. Nigdy nie działałam na szkodę zakładu pracy.Dotychczas byłam postrzegana jako osoba rzetelna, uczciwa, dobrze wypełniająca swoje obowiązki. Po dwóch dniach złożyłam prośbę o wycofanie mojego wypowiedzenia. Od tego czasu minęły trzy tygodnie. Na razie nie mam żadnej odpowiedzi. Czy w razie negatywnej odpowiedzi na moje odwołanie na drodze sądowej mam szanse doprowadzić do przywrócenia do pracy oraz odzyskania utraconych zarobków oraz czy mogę żądać odszkodowania za doprowadzenie mnie do rozstroju zdrowia? Jeżeli tak to od pracodawcy czy bezpośredniego przełożonego? Zaznaczam, że bezpośredni przełożony jest osobą nową w naszym zakładzie pracy ( pracuje dopiero od 5 miesięcy). Dwa miesiące temu, w wyniku zastraszenia zmusił inną osobę do złożenia wypowiedzenia.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.