Przebywalem w tym czasie w Niemczech,kiedy weterynarz z Pączkowa namówił moja córkę na oddanie jej pieska dla czeskiej fundacji ............. Córka teraz przeżywa i chce odzyskać Ivara. Jednak fundacja ta nie chce jej oddać i nikomu z Polski. Boję się, o córkę, bo ma myśli samobójcze. Pies miał wszelkie wygody, spał w domu z córką, miał b. dobre wyżywienie, duży ogród, codziennie chodził na spacery, był kochany poprostu jak dziecko. Proszę o pomoc.