przemoc psychiczna w rodzinie

Witam, od kilku lat zmagam się z przemocą psychiczną ze strony rodziców *od dziecka k***o, szma**o i setki gorszych określeń.. poniżeń (posiadam niebieską kartę, jestem pod "ochroną" policji). Jednak 5 listopada b.r. kiedy będę pełnoletnia chcę wyprowadzić się od tyranii która panuje w domu do narzeczonego (oboje pracujemy (ja uczę się zaocznie) i chcemy się utrzymywać, w miarę możliwości sami.)
Jednak mam kilka pytań
1) Rodzice twierdzą że nie mam prawa domagać się alimentów od nich, za przeproszeniem "jak wypi***alasz do swojego sponsora to my nic nie musimy Ci płacić ani pomagać" (a nie chce wyprowadzić się "bo chce" tylko po prostu muszę dla własnego spokoju psychicznego)
Czy to prawda? (jako dowód ewentualny posiadam nagrania głosowe wyzwisk i takiego traktowania)

2) Twierdzą że nie muszą pomagać mi z opłacaniem szkoły zaocznej (taka, żebym mogła pracować - sama chciałam po prostu żeby nie prosić się o środki na cokolwiek) ze słowami "zaręczył się ch*j z Tobą to niech Ci płaci, nas to nie obowiązuje" (zarówno dotyczy to po wyprowadzce jak i teraz)
to również prawda?

3) Czy jako osoba zaczynająca samodzielne życie w wieku 18 lat pracując (2288 netto), i ucząc się zaocznie (koszt 150 zł/msc) mam prawo ubiegać się z mopsu lub innej instytycji o środki na utrzymanie? Jeśli tak to skąd i jakie? Chcę starać utrzymać się sama ale jednak... wynajęcie mieszkania, jedzenie, szkoła, środki higieniczne, ubrania, bielizna, dojazd do pracy trochę kosztują..

Liczę na szybką odpowiedź i pomoc bo naprawdę już nie wiem jak sobie z tym poradzić.