Przewlekłość postępowania w sprawie podziału majątku po rozwodzie.

Dzien dobry Panu,
Mam problem w rozwiazaniu sprawy dotyczacej podzialu majatku,a w szczegolnosci nieruchomosci.Sprawa trwa juz 6 lat i bez skutku.
Od 6 lat wynajmuje nieszkanie a byly ma zajmuje dom, biegly sadowy aktualizowal juz cenę domu w pazdzierniku zeszlego roku,to juz zmiana 3 sedziego prowadzaxego sprawę, wszystkie dane dinansowe zostaly ostatnio na frudzien 2023 przygotowane.Obecnie nowa sedzina juz po raz drugi zarzadza spotkania mediacyjne. Byly maz ostatnio nie wyrazil zgody.a obecnie nie odpowiada(co prze sad traktowane jest jako zgoda na mediacje) w tym wszystkivh chodzi o przeciaganie maksymalnie sprawy sadowej zeby nie bylo podzialu nieruchomosciponiewaz: 1 nie chce ipuscic domu
2 nie stac go na splatę i chce wybegochiwac jak najmniejsza splate dla mnie.
Nie mielismy rozdzielnisci majatkowej i uwazam ze sprawa powinna btc juz uregulowana po 3 latach.Caly czas wynajmuje mieszkanie, placac za bie sporo, gdzie byly mąź zahmuje dom, a sprawa bez rozwiązania. Termin mediacji(nie wiem po co?) Nie zostal jeszcze ustalony, przewidywania na zakonczenie sprawy moze 2025,Jak to wszystko przyspieszyc ?To nie jest wręcz sprawiedliwe , zw trwa to juz 6 lat ,a ja wynajmuję mieszkanie jednopokojowe ; gdy byly maz zajmuje dom 220m
Prosze o wskazówki mojego dzialania ,jak to przyspieszyc.Z gory dziękuję,pozdrawiam,Malgorzata Izdebska -Bourass