przymuszenie do napisania rezygnacji z odbycia stażu,zadośćuczynienie

Czy to dopuszczalne, gdy po bardzo udanym konkursie na staż urzędniczy do Oddziału Finansowego w Sądzie Okręgowym i przepracowaniu zaledwie jednego miesiąca, zmuszać mnie do napisania rezygnacji z tegoż stażu nie dając mi okazji wykazania się albo nauki? Bo jeśli nie to Pani Dyrektor to zrobi i będzie źle to wyglądało w aktach..
Nauki w zasadzie nie było za wiele, bo zasłaniano się, że źle trafiłam, że koniec roku w księgowości jest gorący, gdzie miałam odbywać staż i zajmowałam się odbiorem poczty albo dostarczaniem pism do różnych wydziałów.. Zarzucono mi, że za mało się starałam a ja codziennie pytałam czy coś pomóc ale było, że nie, nie teraz.. Inne oskarżenie to, że robiłam błędy, ale czy osoby uczące mnie nie powinny dopilnować, żeby błędu nie było? Ponoć ciężko było odrywać się od pracy i mnie sprawdzać .....
Czy przypadkiem z godnie z Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości w sprawie stanowisk i szczegółowych zasad wynagradzania urzędników i innych pracowników sądów i prokuratury oraz odbywania stażu urzędniczego, Pani Dyrektor nie powinna była przypadkiem najpóźniej do końca miesiąca, czyli w moim wypadku do dnia 29 grudnia 2018 r., ustalić programu
zajęć teoretycznych i przekazać go do zatwierdzenia Ministrowi Sprawiedliwości?? Widzę też szereg innych nieprawidłowości bo nie wiem czy ktokolwiek został wyznaczony spośród urzędników kierownika stażu, który odpowiada za jego przebieg..
Jestem rozżalona bo postarałam się i nauczyłam co trzeba, wygrałam i miałam mieć umowę na ów staż do końca czerwca tego roku i po ewentualnym poprawnie zdanym egzaminie zostać zatrudnioną na czas nieokreślony....
Co robić???? Czy jest w ogóle sens dochodzić sprawiedliwości?