dzień dobry , przepraszam ze zawracam głowę , ale potrzebuje pomocy., mam pytanie , tydzien temu zobaczyłam na koncie zajęcie komornicze . poszłam do komornika dowiedzieć się o co chodzi . Pani Sikora powiedziała mi że dostała zlecenie od MUK. zgierz, za mandat.za brak biletu w autobusie , ale moje nazwisko brzmi ...........a w decyzji i wyroku jest błąd ......... pomimo to komornik zablokował mi konto i pobrał z niego zadłużenie w wysokości 420 zł.. na żadnym piśmie urzędowym nie było mojego peselu ani numeru dowodu , czy w związku z tym mogę żadac cofnięcia tego komornika, i zwrotu zaboru z konta. nie dostałam zadnego pisma o zadłużeniu lub interwencji komorniczej. mandat był wystawiony w 2006 roku, a klauzuala wykonalności w2011. pismo do mnie od komornika było wysłane w 2013 roku na stary adres, gdzie mieszkał tata, do 2011 roku , po śmierci taty spzrzedalismy mieszkanie , i nikt łaskawie nie sprawdził mojego nowego adresu. w między czasie byłam w muk-u i umówiłam się ze zapłace mandat w kasie w wysokości 95 zł, , jesli mi zejdą z konta , no i nie zdąrzyli. czy mogę co kolwiek zrobić w mojej sprawie , czy warto .?gdie się udać po jakąś pomoc .