Reklamacja przesyłki.
Pytanie z dnia 20 listopada 2020
Proszę o analizę konwersacji jakie mam szansę w sądzie: Zamówiłam maskę, produkt przyszedł uszkodzony Pan który wysłał produkt uważa, że powinnam sprawdzić produkt przy kurierze. Z tego co się zorientowałam nie mam takiego obowiązku. Pan nie ma zamiaru oddać pieniążków pisze o tym jasno. Pan stwierdził, że nagrał rozmowę gdzie został przeze mnie obrażony lecz jak zapytał kiedy użyłam słowa, że jest oszustem nie potrafił powiedzieć. Pan sam się przyznał, że podczas rozmowy poprzedzającej zakup może wysłać zdjęcia mms jednej maski a realnie wysłać inną. Napisał: tak powiedziałam ponieważ kto dzwoni i pyta jaka maska skoro ma na aukcji zdjęcie i infomacje maska igła ( jedno zdjęcie) zdjęcie do weryfikacji. Pan w konwersacji używał w stosunku do mnie słów: prymitywna, pokrzywdzona przez życie, nieludzka. Sam nie dopełnił obowiązku brak faktury/ paragonu. Straszy mnie paragrafem za pomówienie. Mogę wysłać całą różowe ale to już na email. Mam możliwość sprawdzenia u innego radcy prawnego ale chciał obiektywnej opinii kogoś pozna kręgu znajomych.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.