Reklamacja,odrzucona reklamacj
Pytanie z dnia 03 października 2019
Dzień dobry
Mam problem z reklamacją ( w załączniku pismo reklamacyjne oraz odpowiedź sklepu i zdjęcia). Otóż reflektor używany na samochodzie zaczął mi parować od środka i nie potrafi pozbyć się wilgoci. Za pierwszym razem - początek września mniej więcej (w piśmie są daty) sprawdziłem korki reflektora oraz wysuszyłem go z wilgoci. Parę dni było spokoju. Jednak przyszły kolejne długie deszcze i wilgotne nocy, przez co, reflektor znów nabrał duży wilgoci. Mechanik sprawdził kanały wentylacyjne i były drożne. Również teraz w tym miejscu zamontowana jest stara lampa i z nią nie ma problemu. Od sprzedawcy mam również reflektor prawy przedni i z nim nie ma problemu. Mechanik po sprawdzeniu lampy, wymontował ją (jednak lampa miała już w sobie dużo wilgoci, która w końcu przekształciła się w duże krople spływające w jej wnętrzu). Lampa była trzymana w piwnicy na czas wysuszenia.
W każdym razie, znalazłem miejsce, gdzie woda przedostaje się przez uszczelkę (co świadczy o nieszczelności). Sklep stwierdził, że polewał lampę wodą i nie widzą, żeby było coś nie tak. Swoją drogą, tak nieszczelności się nie sprawdzi. W lampie nie ma żadnej dziury (uszkodzenia), które pozwoliło by w ten sposób dostawać się wodzie. Lampa musiałaby być narażona na dużą wilgotność przez jakiś okres czasu (np. kilkugodzinne deszcze, wilgotne noce). Na tej podstawie odrzucili reklamację. Ponadto, stwierdzili, że lampa przyszła do nich uszkodzona mechanicznie - uszkodzone ucho. Sklep załączyłem zdjęcie. Jednak, mam duże wątpliwości, żeby tak się stało gdyż:
1. Lampa została zapakowana w oryginalny karton, zawinięta w folię bąbelkową, oraz karton dodatkowo wypełniony był kartonami i papierem, aby się nie ruszała podczas transportu.
2. Lampa została wysłana około 24.09.2019, kurier DHL, ubezpieczona.
3. Lampa została odebrania przez sklep 26.09.2019.
4. Sklep do tego momentu nie zgłosił, aby coś było z paczką nie tak. Nie zgłosili żadnych zastrzeżeń, co wyglądu kartonu.
5. Sklep w nieokreślonym terminie otworzył paczkę i nie zgłosił żadnych zastrzeżeń, co do kondycji lampy (w piśmie reklamacyjnym jest informacja, że lampa jest nieuszkodzona mechanicznie). Nie zgłosił, żeby coś było urwane.
6. Sklep przeprowadził testy "lania wodą" w dniach 30.09/01.10. Dalej nie zgłosił żadnego uszkodzenia lampy.
7. Sklep w dniu 02.10 odrzucił reklamację, twierdząc, że lampa jest szczelna (gdzie według mnie nie sprawdzili tego problemu). Dopiero teraz nagle zgłosili, że ucho lampy było urwane.
Mam duże wątpliwości, czy stało się to w transporcie. W załączniku jest dołączone zdjęcie z mojego domu, na dzień przed pakowaniem, gdzie lampa była suszona. Jak widać, ucho jest całe, nieuszkodzone.
Lampa była dobrze zabezpieczona (ale nie mam zdjęcia). Lampa była zawinięta w całości folię bąbelkową, a wnętrze wypełnione papierem i kartonem. Całość była włożona w karton oryginalny od lampy i zaklejony.
Paczka została odebrana na tydzień przed odrzuceniem reklamacji. Zdaję sobie sprawę, że firma prawdopodobnie nie musi sprawdzać paczki przy kurierze. Jednak odpowiada za towar, który się u niej znajduje. Towar przeleżał parę dni, później został otworzony oraz zostały przeprowadzone testy. W żadnym wypadku nie został zgłoszony problem. W moim odczuciu, firma chce mnie oszukać. Firma przez tydzień miała towar u siebie, była pod jej opieką i dopiero po długim czasie napisała, że jest uszkodzenie mechaniczne. Ponadto, przeprowadzony test był co najmniej wątpliwej jakości, który w moim odczuciu nie ma możliwości pokazania usterki nieszczelności.
Więcej zdjęć mogę wysłać popołudniu z domu, m.in z pierwszej sytuacji, gdy jeszcze lampa była na aucie oraz po wymontowaniu (włącznie z filmikiem, gdzie woda wychodziła z uszczelki).
Co można zrobić? Proszę o pilny kontakt.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.