Rok temu dokładnie pod koniec lutego ograniczone zostały mi i mojemu partnerowi prawa rodzicielskie. Nasz syn został umieszczony tymczasowo w rodzinie zastępczej dziadków matczynych czyli moich rodziców w Swarzędzu. Ja zostałam z chłopakiem w odległości 400 km od moich rodziców. Mieszkamy z chłopakiem razem i teraz chciałam doradzić się jak możemy się starać by odzyskać naszego synka. Chłopak miał jeszcze rok temu problemy ze zdrowiem, obecnie nie ma żadnych. Ja obecnie jestem w drugiej ciąży. Wczoraj dowiedziałam się, że u moich rodziców był kurator i pytał się o mnie. Rodzice chcą mnie namówić, abym wróciła do dziecka, odzyskała go i potem mogę jechać gdzie chcę. Ale ja nie wiem co robić w obecnej chwili, ponieważ mama mi już wcześniej mówiła, że z drugim dzieckiem mnie nie przyjmie. Szkoda mi mojego synka, zostawić go tam daleko, tęsknię za nim strasznie, nie chcę by poszedł do obcych ludzi ;-( Chciałam złożyć wniosek do sądu o odzyskanie praw rodzicielskich, ale mam problem z napisaniem uzasadnienia. Co ma w nim być zawarte, jakie informacje i czy musi być to tak obszerne. Pomóżcie, bo szkoda mi mojego synka 2 letniego. A zapomniałam jeszcze dodać, że chłopak za tydzień będzie miał sprawę o alimenty na dziecko, bo moja mama go podała. Czy da się jakoś zmniejszyć kwotę alimentów? Co pokazać ma na sprawie, co ma mówić?