Pytanie z dnia 12 marca 2018
Rok temu miałem groźny z udziałem straży pożarnej, zjechali w ostatniej chwili na mój pas na czołowe. Ratowałem się wyskoczyłem z drogi przy 80 km/h uderzyłem w drzewo. Samochód skasowany na szczęście fizycznie nie odniosłem żadnego urazu, nawet żadnego zadrapania. Bez problemu udowodniłem winę straży pożarnej. Wtedy jeszcze nie wiedziałem ale po tym zajsciu zniszczyłem sobie życie zacząłem chodzić do kasyna nabrałem kredytów, kupiłem kolejne auto które potem rozbiłem. Po prostu ten wypadek odbił się na mojej psychice tak że przez ten rok zniszczyłem sobie życie i zostałem bez niczego tylko kredyty do spłacenia. Jestem pewien że jeśli nie spotkał bym ich wtedy na swojej drodze to nie zniszczył bym sobie życia. Bardzo proszę o pomoc jestem jeszcze młody a za błędy które popełniłem przez ten rok od wypadku bede płacił przez parę kolejnych lat. Nazywam się Konrad mam 26 lat i dziewczynę z którą planowałem założyć rodzinę a póki co nie mam nawet gdzie mieszkać.
Michał Bukowski Adwokat (Od 2015)
Kancelaria Adwokacka Adwokat Michał Bukowski
Al. IX Wieków Kielc 6/34, 25 - 516 Kielce
Niestety nic Pan od straży nie uzyska, musiałby Pan wykazać, związek przyczynowo skutkowy,a z tego co Pan pisze to niestety jest za mało. Jaki był dokładnie wyrok karny proszę przesłać coś pomyślimy, jeżeli tam niema mowy o obowiązku naprawienia szkody.
Podziękowałeś prawnikowi
Łukasz Adam Kowalski Adwokat (Od 2014)
Kancelaria Adwokacka Łukasz Adam Kowalski
Waszyngtona 34/36 lok. 423, 81-342 Gdynia
A jakie jest Pana pytanie natury prawnej?
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.