Pytanie z dnia 17 lutego 2018

Sąd I instancji wydał w dn. 06.06.2017 postanowienie przyznające żonie (lat72) na wyłączną jej własność 5/6 mieszkania oraz nakazał, abym w ciągu 3-miesięcy je opuścił, gdyż przestałem być już udziałowcem. Mam lat 77.

Odwołałem się do Sądu Okręgowego. Sąd ten przyznał 5/6 mieszkania na własność żony Marii (1/6 to własność 40-letniej córki Ewy ustalona w momencie wykupu w 1999r.) oraz zobowiązujące Marię do zapłaty na moją rzecz kwoty 38.818,57zł w terminie 6-ciu miesięcy, tj. do 08.05.2018r. Kwota ta była uznaniem moich nakładów finansowych w kosztach zakupu. Sąd ten uchylił jednocześnie nakaz Sądu Rejonowego w przedmiocie konieczności mojego opuszczenia przedmiotowego mieszkania.

Radca prawny żony i córki prawdopodobnie ośmielona postanowieniem Sądu Rejonowego z dn. 06.06.2017r. wezwała mnie pisemnie w dn. 28.12.2017r. do opuszczenia i opróżnienia zajmowanego mieszkania (a właściwie jednego z czterech pokoi, gdyż pozostałe trzy zostały zamknięte przez córkę w 2015r) w nieprzekraczalnym terminie do 28 lutego 2018r. pod rygorem podjęcia odpowiednich działań prawnych. Nie zareagowałem na ten straszak.

Kolejne ultimatum pochodzi z dnia 26 stycznia 2018r., w którym jest groźba, że „…w sytuacji nie zastosowania się do nałożonego obowiązku (wyprowadzenia się) Mocodawczynie będą naliczać Panu comiesięczne odszkodowanie w wysokości czynszu, jaki właścicielki mogłyby otrzymać z tytułu najmu lokalu tj. 2500,00zł (+opłaty do administracji: 800,00zł czynsz + prąd i gaz) począwszy od dnia 1 marca 2018 roku do dnia opuszczenia przez Pana lokalu „.

Ponadto, jeśli dalej będę bezpodstawnie zajmował lokal, to Mocodawczyniom przysługiwać będzie prawo do wystąpienia o tzw. odszkodowanie uzupełniające - grozi radca prawny.

Żona pod wpływem nacisków córki wynajmuje z nią lokal na innej ulicy opłacany przez syna.
Jestem w dalszym ciągu w związku małżeńskim z Marią, mimo, że jest między nami ustalona rozdzielność majątkowa. W lokalu tym mieszkam już 30 lat od 1988 roku.


Zachodzą pytania: na jakiej podstawie prawnej „nakłada się na mnie obowiązek opuszczenia mieszkania” oraz obciążanie mnie odszkodowaniem?. Co to znaczy, że bezpodstawnie zajmuję lokal ?

Czy grozi mi pozew o eksmisję ? Jak się bronić w takiej sytuacji ? Co powinienem czynić, aby nie zostać wyrzuconym na bruk ?



Dzień dobry, podstawą obowiązku opuszczenia lokalu jest brak tytułu prawnego do lokalu. Nie ma Pan takiego tytułu, a więc jest zobowiązany się wyprowadzić. W przeciwnym wypadku, właścicielki mieszkania będą mogły dochodzić od Pana odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości oraz złożyć pozew o eksmisję. Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 19 lutego 2018 12:35 Zmodyfikowano dnia: 19 lutego 2018 12:35 Obejrzało: 152 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.