Sąd rejonowy, postanowił przyznać i wypłacić geodecie sądowemu wynagrodzenie za podział nieruchomości na 21 działek. 85% współwłaścicieli nie zgodziło z tym podziałem. Postanowienie to zostało zaskarżone do sądu okręgowego, który podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji. Geodeta nie powiadomił współwłaścicieli o rozpoczęciu pomiarów i na koniec nie omówił z nimi gotowego projektu. Nie przedstawił im protokołu uzgodnień granicznych. Mapę podziału skierował bezpośrednio do sądu oraz zarejestrował ją w PODDiKart. w Mińsku Maz. W tej sytuacji uczestnicy postępowania nie mieli możliwości zgłoszenia zastrzeżeń do projektu, przed skierowaniem go do sądu rejonowego. Zastrzeżenia te zostały skierowane do sądu pierwszej instancji odrębnym pismem. 85% współwłaścicieli również złożyło do sądu odrębny projekt (mapę) wraz z uzasadnieniem podziału. Czekamy na kolejną rozprawę.
Czy geodeta naruszył prawo. Jeżeli tak, to jakie ma to znaczenie dla dalszego postępowania?
Czy sąd pierwszej instancji postąpił słusznie, przyjmując projekt mapy nie skonsultowanej ?
Czy w tej sytuacji sąd powinien przyznać wynagrodzenie geodecie ?
Czy możemy odwołać się od postanowienia sądu drugiej instancji ?
Czy w tej sprawie mają zastosowanie przepisy o terminach z powodu pandemii ?