Skarga na sąsiadów.

Mam problem z sąsiadka i jej mężem. Mam 3 dzieci, najmłodsza ma 4 latka, starsze 10 i 12. W lecie wydziera się na dzieci przez okno, siedzi przy oknie i ich straszy. Wszystko się jej nie podoba, że mała biega, że śmieje się głośno że odbija piłka a ona mieszka na parterze i wszystko słyszy. Nachodzi mnie w domu żebym uspokoiła dziecko bo gania, bo krzyczy bo za głośną jest. Uderzają w kaloryfer przez co dziecko mi się boi i zaczęło bać się ludzi i być sama w pokoju. Ja mieszkam na pierwszym piętrze ona na parterze. Dzieci zawsze przed 22 są już w łóżkach. Czy naprawdę mam związać dziecko tak jak chce sąsiadka aby nie biegało po mieszkaniu. Chce złożyć na nią skargę że straszy mi dzieci tylko niewiem gdzie, czy do spółdzielni czy dzielnicowego. Niewiem co robić bo coraz gorsi są Ci ludzie. Mają trzy pokoje a siedzą tylko w jednym tam gdzie się mała bawi. Proszę o radę.