Spadek i odrzucenie spadku w imieniu małoletniego.

Prawo spadkowe.
Witam. W kwietniu 2019 dowiedzieliśmy się o śmierci babci syna. Syn nie mial kontaktu z rodziną ojca ani ojcem. Okazało się że babcia miała długi. Wniosek do sądu o odrzucenie spadku zlozylam w sadzie 30.05.19 Sprawa dobyła się 21.11.19 Sędzia zezwolił na odrzucenie spadku. Do końca lutego czekałam na wyrok myśląc że sąd tak jak kiedyś wysyła do domu. Niestety okazało się że nie i trzeba osobiście zgłosić się po wyrok lub złożyć pismo o wysłanie wyroku. Ze względu na to że na stałe mieszkań w UK napisałam pismo i wyrok przyszedł do domu pod koniec lutego. Odrazy zabukowalam bilet i odrzuciłam spadek u notariusza 9.03.2020. W między czasie dłużnicy szukali spadkobierców i dzisiaj odbyła się sprawa sądowa na której nie byłam ze względu na wstrzymane loty do Polski ale był ojciec dziecka jako opiekun prawny. Okazało się że sąd powiedział że najprawdopodobniej długi przejdą na syna bo mina czas na odrzucenie spadku że od wydania wyroku do odrzucenia u notariusza minęło za dużo czasu i powinnam zrobić to niezwłocznie po wydaniu wyroku.Kolejna rozprawa będzie 22.09.20 Czy można coś z tym zrobić żeby długi nie przeszły na syna? Gdybym wiedziala to bym odrazy dzwoniła do sądu ale nikt nas nie poinformował o tym że osobiście mamy odebrać wyrok Kiedyś przysyłali do domu i to mnie zmyliło. Czy notariusz sporządził by akt notarialny jeżeli uważałby że czas odrzucenia spadku minął?