Pytanie z dnia 02 kwietnia 2018
Sprawa dotyczy mieszkania. Otóż mój dziadek ( ojciec mojej mamy) przez kilka ostatnich lat mieszkał ze swoim synem, któremu notarialnie przepisał mieszkanie, moja mama zrzekła się prawa do mieszkania. Warunkiem miał być fakt, że syn do śmierci dziadka miał się nim zajmować. Niestety kilka lat temu syn zmarł. Całość mieszkania zajęła jego konkubina ( nie byli w związku) dla ich synka- obecnie 8 lat, aż do momentu osiągniecia pełnoletności. Dziadek oczywiście może mieszkać w mieszkaniu do śmierci. Ja jestem drugą wnuczką, dorosłą z małym dzieckiem i mój dziadek bardzo chciał rozdzielić mieszkanie po polowie między naszą dwójkę -swoich wnuków. Taka była też ostatnia wola syna, który nie zdąrzył spisać testamentu. Czy w obecnej sytuacji nic nie da się zrobić? Dziadek na chwilę obecną jest załamany bo nic nie może zrobić i opłaca mieszkanie, które nie jest jego. Dodam, że od zawsze to my opiekowaliśmy się dziadkiem, a druga strona niestety patrzy na pieniądze, boję się, że odbiję się to na jego zdrowiu. Czy są jakieś szanse abym ja mogła liczyć na połowę mieszkania i czy dziadek może coś zrobić? Czy ktoś z Państwa zajął by się tą sprawą, są szanse? Dziękuję z góry za pomoc.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.