Sprawa dotyczy mojego męża.
Toczy się sprawa o miejsce zamieszkania jego dziecka. Córka ma 15 lat już zeznawała i czeka nas kolejna rozprawa. Mieszka u nas od 25 marca. Matka dziecka pobierała cały czas alimenty na córkę. Pobrała je w kwietniu oraz w maju. Na czerwiec udało sie już sądownie zabezpieczyć uchylenie alimentów. Będziemy starać się odzyskac od matki dziecka w sprawie cywilnej o nakaz zapłaty te alimenty ale moje pytanie brzmi następująco. Czy można w jakis sposób ukarać matkę za to że nie oddawała tych alimentów na córkę? Córka przez dwa miesiące teoretycznie była bez środków do życia bo meża alimenty na corkę zgarniała matka a od siebie nic nie dała. Było dużo prób próśb aby oddała kase, córka ja prosiła itd ale bezczelnie się smiała i mówiła "takie życie..." Chciałbym żeby oprócz oczywiście nakazu zapłaty została ukarana w inny sposób jakaś grzywna, kara czy jest jakaś prawna możliwość???
Dodam że córka choruje na celiakie wymaga kosztownej diety bezglutenowej. teoretycznie gdybyśmy nie pokombinowali z kasa to matka przyczynilaby sie do utraty zdrowia bo nie stac by było na zakup bezglutenowego jedzenia. Proszę o pomoc