Sprawa karna.

Witam,
W 2019 roku zostałem skazany z art. 286 kk,
Kara to pół roku w zawieszeniu na 2 lata, w okresie tych dwóch lat kurator uznał, że pod koniec okresu dozoru przestałem się z nim kontaktować i, że poprostu nie sprawdziłem się i kara została odwieszona, dnia 12 kwietnia trafiłem do zakładu karnego na wcześniej wspomniane 6 miesięcy, lecz po 3,5 miesiąca udało mi się wyjść i uzyskać zgodę sądu na odbycie reszty kary w systemie dozoru elektronicznego, która aktualnie odbywam do dnia 12.10.22r.
W między czasie zanim trafiłem do więzienia zdążyłem nabroić i wobec mnie były ponownie podjęte czynności, jeździłem na komendę i składałem zeznania, dostałem akt oskarżenia w sprawie oszukania 19 osób, a dzisiaj przyszedł mi list z terminem rozprawy (26.09.22) nie mam pojęcia co teraz robić, jak sąd to wszystko rozpatrzy, są jakieś szanse aby nie trafić z powrotem do więzienia tylko zostać ukarany w inny sposób?
Pod tym względem sąd chyba surowo kara, prawda? A zwłaszcza w tym przypadku kiedy byłem już karany z tego artykułu, tylko wtedy na prawdę nie myślałem i sobie to lekcewazylem, nie myślałem o skutkach dopóki mnie nie zamknęli, tam przeżyłem totalne załamanie nerwowe, ale miałem też niestety wystarczająco dużo czasu na przemyślenie pewnych spraw i poukładanie sobie w głowie, wiem że za żadne skarby nie chce tam wrócić i już na pewno nie będę bawił się w oszustwa tylko wreszcie podejmę uczciwa pracę, oczywiście za swoje błędu człowiek musi zapłacić i zdaje sobie z tego sprawę, ale czy jest szansa na to żeby nie wrócić do więzienia?