Sprawa karna. Pobicie. Bójka.

Dzieńdobry,
Sprawa wygląda następująco..
Byłem z kolegami na imprezie i piliśmy potem poszliśmy pod urząd miasta i sobie tam siedzieliśmy i nagle przyszedł jeden chłopak który miał jakies pretensje do jednego z naszych kolegów i próbowałem ich od siebie odsunąć i zobaczyłem, że ten nasz kolega prowokuje tego chłopaka co przyszedł (trwało to z 5 min conajmniej) no i chciałem pogadać z tym naszym kolegą i w tym samym czasie ktoś mnie popchnął i zaczął mnie coś jak wyzywać, po drugim popchnięciu uderzyłem go, a potem inny jego kolega uderzył mnie z tyłu i miałem tam siniaka w dwóch miejscach, ale udało mi sie obronić.
No i ten chłopak co go uderzyłem ma złamaną szczęke w dwóch miejscach się dowiedziałem. Miało to miejsce 25 lipca czyli juz z 3 tygodnie temu i się zastanawiam czy on mógł mnie zgłosić bo nie było policji u mnie. Napisałem do niego wczoraj i dziś i przeprosiłem go za to bo nie wiedziałem, że az tak go uderzyłem. To był tylko jedno uderzenie.. No i zaoferowałem mu, że będę mu coś płacił. Powiedział, że będzie nosił blaszki i sróby przez 6 miesięcy. Czekam na jego odpowiedź czy się zgodzi, ale nie napisał mi czy mnie podał czy nie, więc pytanie:
Czy mógł mnie podać jak już minęło 3 tygodnie od tego zdarzenia i policji u mnie nie było.
Czy jeżeli by mnie zgłosił to jeżeli bym powiedział, że to on mnie 1 sprowokował i naruszył moją nietykalność 2- krotnie czy coś to daje- dodam że obaj byliśmy pijani i takie rzeczy sie zdarzają.
Czy grozi mi kara pozbawienia wolności jeżeli nigdy nie byłem karalny?
Czy dużo bym musiał mu zapłacić odszkodowania jeżeli taki by był wynik sądowy?
Dodam, że na urzędzie miasta myśle, że była kamera, więc można wziąć nagranie i zobaczą, że to on 1 mnie popchnął a potem wskoczył na mnie jego kolega.
Dodam, że ja tych kolegów 1 raz poznałem, znałem tylko tego co go uderzyłem tak dobrze i znałem tego chłopaka co przyszedł i wziąłem od niego kontakt, więc jednego świadka mam.
Proszę o odpowiedź Dziękuję z góry.