sprawa o pobicie żony

26 września żona zadzwoniła na policję i skłamała że ją pobiłem. Zabrano mnie do Choroszczy do psychiatryka. Po niecałym miesiącu zabrała mnie córka do Warszawy.Po tygodniu chciałem się spotkać z żoną w celu wyjaśnienia i pojechałem do Białegostoku do domu.Żony nie było bo pojechała do Córki w Warszawie. Pojechałem samochodem do Warszawy do córki.Zapukałem do drzwi ale mnie mnie wpuszczono i po chwili zjawiła się policja i zamknięto mnie w psychiatryku na Nowowiejskiej.Po miesiącu wyszedłem i teraz mieszkam w Białymstoku w swoim domu a żona w Warszawie u córki.W Białymstoku podobno ma się odbyć rozprawa z tego całego zajścia.Nie wiem co mi grozi i chciałbym się dowiedzieć jak ewentualnie się bronić.Wolał bym odpowiedź meilem bo mam problemy ze słuchem i odbiorem telefonu.

Żona zadzwoniła na policję i skłamała ,że ją biję i gwałcę.Z policją przyjechało pogotowie i zabrali mnie do Psychiatryka w Choroszczy 26 września. Odsiedziałem miesiąc. Wypuszczono mnie i pojechałem do Warszawy do córki. Chciałem porozmawiać z żoną to pojechałem do Białegostoku ale ona wyjechała do Warszawy do córki to wsiadłem z samochód i pojechałem do Warszawy.Zapukałem do drzwi i nikt mi nie otwierał do usiadłem na schodach i zastanawiałem się co zrobić. Przyszła policja i zadzwonili po pogotowie i zabrali mnie do psychiatryka na Nowowiejskiej znów na miesiąc. Teraz jestem w domu w Białymstoku i czekam na rozprawę.
Prawdopodobnie przegram tą rozprawę bo nie wziąłem adwokata do obrony bo uważam ,że jestem niewinny Moje pytanie . Czy tak bezkarnie można człowieka wysyłać bez powodu do psychiatryka i nie ponosić z tego tytułu żadnych konsekwencji. Uważam ,że należy mi się odszkodowanie za pozbawienie mnie wolności w Choroszczy i na Nowowiejskiej.Musiałem w każdym psychiatryku zjeść około 200 tabletek co odbiło się na moim zdrowiu. Tym bardziej ,że jestem inwalidą I grupy z chorobą neurologiczną.{jamnistość rdzenia] Gdzie szukać pomocy przed taką niesprawiedliwością?Teraz sąd mnie jeszcze ukarze nie wiem za co.