sprawa spadkowa,testament

Witam mieszkałam w domu z babcią dziadkiem, tatą moim bratem oraz mamą.W wyniku nowotworu zmarł mój tato w 2007r.W roku 2000 umówił się z babcią że on go wyremontuje (co też zrobił )ale babcia musi mu pomóc finansowo i wykupić go od zgromadzenia zakonnego.Trwało to kilka lat ale się udało.Właścicielem domu jest babcia.Żyliśmy razem w zgodzie.W wyniku choroby nowotworowej w roku 2009 zmarł mój brat.Zostałam w domu z dziadkami
(mama wyemigrowała do Holandii i kupiła tam dom)dziadkowie mieli córkę ale ona wyprowadziła się do Norwegii wyszła za mąż i ma z tego związku dwójkę dzieci.Teraz na nowotwór zachorowała babcia.Mój problem dotyczy tego że podczas przypadkowej wizyty ciotki w święta dowiedziałam się że dom babcia w formie darowizny przekazała swojej córce.Ja ostatnie 4 lata pracowałam w innym województwie ale systematycznie odwiedzałam dziadków i pomagałam w sprawowaniu opieki nad nią.Dziadkowie Podają mi sprzeczne informacje że owszem przepisali w formie darowizny bo nie stać ich na ten dom obawiali się że ja jeśli go dostanę to go sprzedam ,że podział na dwoje był zbyt drogi.Pytanie mam co w tej sytuacji ze mną?czy mogę tam mieszkać?ale jeśli mi nie otworzą drzwi kiedy zakończę etap pracy i będę chciała wrócic do domu rodzinnego?dodam ze jestem tam zameldowana ale słyszałam że nie ma to nic do rzeczy.Co teraz ze mną będzie i wiem też że babcia nie napisała testamentu jej stan się pogarsza z dnia na dzień.Proszę o wszelką pomoc.Z góry dziękuję