Sprzedałam telefon na allegro za 195 zł jako używany, był sprawny w 100%, na co mam świadków domowników. Kupująca stwierdziła że tel.sie nie włącza, zaniosła do serwisu,a następnie zadeklarowała że odeśle mi go. Z rozmowy wynikło że miała już 2 takie same telefony.czy ten potrzebowała na części?! upiera się że wysłałam jej zepsuty tel i sprawę wnosi do sądu. Najpierw napisałam jej że nie przyjmę tel po ingerencji os.trzecich tj.serwisu,ale potem kazałam jej odesłać tel i że nie gwarantuje zwrotu pieniędzy, bo wcześniej zostanie spr przez fachowców. Twierdziła że tel odesłała, minęło 2 tyg. i tel nie otrzymałam.Gdy zapytałam co z tel, pow że wniosła sprawę do sądu. Co mam zrobić? mam szansę wygrać taką sprawę? Jak miałam rozwiązać problem na odległość nie otrzymawszy telefonu?