Stan prawny nieruchomości.
Pytanie z dnia 10 listopada 2019
Witam. Moi pradziadkowie podzielili kiedyś działkę siedliskową na wsi na dwie, niech będą jako 1 i 2, następnie jedną część (1) zdali do gminy za emeryturę. Po ich śmierci działka (2) na której żyli, długi czas była "niczyja", tzn. nikt z dzieci nie chciał jej na siebie, ale opiekowała się nią moja babcia. Ta druga działka (1) po jakimś czasie została sprzedana przez gminę dla sąsiada. Prawdopodobnie pierwszeństwo na odzyskanie mieli dawni właściciele, jednak została przez gminę sprzedana komuś obcemu. Po jakimś czasie "niczyją" działkę (2) przejął syn zmarłych, brat mojej babci, gospodarowal nią i sezonowo mieszkał. Kilka lat temu zginęli z żoną tragicznie w wypadku i działkę (2) otrzymały w spadku córki. Nie była im potrzebna więc ją sprzedały. Zależało im aby została w rodzinie. Odkupiłam ją ja z mężem, bo również zależało mi na "ojcowiznie". Zamierzamy tam się budować. Córki zmarłych powiedziały nam, że ich ojciec zamierzał wyjaśnić sprawę sprzedaży tej drugiej działki (1), może dobiegać się rekompensaty. Jednak zginą w wypadku i nie zdążył. Czy ja, jako osoba spokrewniona moglabym ta sprawę wyjaśnić, czy nie posiadam do tego praw? Działki nie odziedziczyłam, tylko odkupilam. Nie ukrywam, że zależy mi na tej drugiej działce (1). Wiem, że syn sąsiada który ją kiedyś od gminy kupił, planuje w przyszłości po śmierci ojca sprzedać. Być może jest już na niego przepisana. Czy jest tu jakieś rozwiązanie, czy za daleko już poszło?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.