Stan prawny nieruchomości.

3lata temu zmarła mi matka z którą mieszkałem w dwupokojowym mieszkaniu w bloku i nie zapisała spadku, a mam jeszcze dwie siostry ktore założyły mi sprawę sądową za moimi plecami o wykupienie mieszkania kiedy byłem zmuszony opuścić kraj by wiązać koniec z końcem. Wycena była na 120.000 jak się później okazało same poprostu tak wpisały. Na szczescie dowiedziałem się o tym od osób trzecich i na druga sprawę jak i nastepne przylatywalem. Sprawa zakończyła się dla nich korzystnie, bo sędzia rozłożył im spłatę mieszkania na 4 raty z ostatnią po roku czasu od wyroku. Chcialem się odwołać, ale psychika nie pozwala mi na normalne funkcjonowanie, zostałem sam całkowicie bezsilny. Pierwsza rata wypada za 30 dni i mam kilka pytań. Czy mogę chcieć dostać pieniądze do ręki tzn. czy musiałby przelecieć tutaj mnie spłacić? Czy mogę odzyskac zwroty za bilety samolotowe którymi lecialem na sprawę? Też dowiedziałem się że podzieliły się piniedzmi z konta mamy i czy ja jeszcze moge to jakoś sprawdzić?