Stan prawny nieruchomości.
Pytanie z dnia 06 sierpnia
Dzień dobry!
Razem z bratem dzięki mecenasowi K. przygotowaliśmy dokumenty dla sądu, które "czyściły" księgę wieczystą kamienicy, której jesteśmy współwłaścicielami. mieliśmy m.in. uzyskać część udziałów po zmarłych dziadkach, które były wciąż nieuregulowane. Remont starej kamienicy był b. potrzebny, a można było go dokonać po wyczyszczeniu ksiąg wieczystych /rekompensata za okres komuny/.Po 4 latach udało się zebrać całą dokumentację. Nie doszło jednak do podpisania dokumentów i nadania biegu sprawie - brat, jak się okazało, wcześniej już prowadził rozmowy z innym prawnikiem w celu wstrzymania sprawy z nn przyczyny. Nie podpisał dokumentacji , jaką opracował mecenas K - z powodu "konfliktu między nami", co było oczywiście nieprawdą. Powody, jakie podał były nieprawdziwe. Umowa została z mecenasem zerwana. Ja musiałam wyjechać z miejsca zamieszkania /operacja w innym, odległym mieście/. Brat wykorzystał to, zapłacił za wykonaną pracę mecenasowi, odebrał dokumenty i ...ślad po nich zaginął. Podobno są u jakiegoś prawnika. Przez kilka już lat sprawa stoi w miejscu, nie ma szans na remont kamienicy, ani uregulowanie ksiąg wieczystych. Brat miał 2 udary, problemy z logicznym wysławianiem się, rozumowaniem. Rodzina cała w Anglii, parokrotnie w roku go odwiedzają. Wyjeżdżają ze sporą gotówką - brat ma wysoką emeryturę. Żona odeszła od niego 16 lat temu /znęcanie się fizyczne i psychiczne, nadużywanie alkoholu. Opiekowałam się bratem 13 lat, był niezdolny do samodzielnego życia. Nikt z rodziny wówczas nie interesował się nim. Brat swoje udziały w kamienicy zapisał mnie w testamencie, potem zmienił to i zapisał córce. Ma na także pełnomocnictwo ojca do działania w sprawach kamienicy. Zdrowie brata psychiczne i fizyczne od dłuższego czasu zaczęło się znowu pogarszać. Po 13 latach od udaru wrócił do spożywania alkoholu. Wszyscy znajomi zaczęli unikać go, stał się agresywny, stał się mitomanem oskarżającym wszystkich o kradzieże, działania pko niemu. Robi rzeczy bez sensu /wlewa wódkę i koniak do zewu, by zniknął brzydki zapach itd,itd,/. O mnie rozpowszechniał plotki uwłaczające mojej godności, nie można było prowadzić z nim żadnej dyskusji-podnosił głos, wyzywał używając wulgaryzmów, oskarżając o wyimaginowane przewinienia/. Martwię się, co dalej z kamienicą, remontem. Brat ma kolejną opiekunkę, z którą spożywa alkohol i będzie już tylko gorzej. Minęło 3 lata od czasu zerwania umowy z mecenasem. Nie mogę ruszyć z miejsca, bo nie wiem, gdzie są złożone dokumenty, a brat śmieje się tylko z mojej bezradności, uzurpując sobie wyłączne prawo do nich. Co w takiej sytuacji mogę zrobić? Nie stać mnie na razie na kolejnego prawnika, a zmusić brata nie mogę do niczego. Szkoda mi kamienicy, która wymaga naglącego już remontu. Wiele spraw nas ominęło z powodu bałaganu w księgach wieczystych. Brat leczy się u psychiatry, który przychodzi do niego do domu. Będę wdzięczna za poradę.
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, jeśli odziedziczyliście Państwo tę kamienicę, to trzeba złożyć do sądu wniosek o dział spadku. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl tel.: 663-182-634
Podziękowałeś prawnikowi
Tomasz R. Weigt Adwokat (Od 1997)
Kancelaria Adwokacka Adwokat Tomasz R. Weigt
Daszyńskiego 12/1, 59-700 Bolesławiec
Dzień dobry. W tej sytuacji należy podjąć działania przed sądem (dział spadku albo inne postępowanie) i próbować uzyskać te dokumenty w ramach prowadzonego postępowania tzn. np. wnieść o zobowiązanie brata przez sąd do ich dostarczenia. Pozdrawiam. Adw. Tomasz R. Weigt, tel. 601-225-208
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.