Stan prawny nieruchomości
Pytanie z dnia 06 września 2019
Witam. Mam problem i nie wiem jak to rozwiązać. Mieszkam z chłopakiem w moim własnościowym mieszkaniu, mamy 2 letnie dziecko. Chłopak mnie nie szanuje i nienawidzi, jestem z nim nieszczęśliwa. Chciałabym żeby odszedł ale on nie chce się wyprowadzić bo cały remont od podstaw zrobił za swoje pieniądze, wszystkie faktury są na jego imię i nazwisko. Mówi że muszę to spłacić? To prawda ? Mówi że zabierze mi córkę a mnie wyśle do Abramowic. Co mam zrobić? On jest bardzo nerwowy, nie da się z nim rozmawiać, nie chce tak już żyć. Jaki muszę zrobić pierwszy krok ? Dodam że mamy pieniądze są na jego koncie, ja nie mam dochodu, 500+ wpływa na jego konto. Co bym nie zrobiła to ciągle mnie wyzywa od psycholi, szmat, mówi że mnie nienawidzi jak psa. Jestem wyczerpana psychicznie. Proszę o pomoc.
Janusz Sawicki Adwokat (Od 1985)
Sawicki&Sawicki Adwokaci i Radcy Prawni SP
Jana Kasprowicza 20/3, 31-523 Kraków
Sz.Pani Z punktu widzenia prawa może wnieść Pani powództwo o eksmisję chłopaka ze wspólnego mieszkania do sądu ( sprawy takie trwają przeciętnie ok.1 roku ) Niektórzy stosują w takim wypadku rozwiązania natychmiastowe i siłowe ( wymiana zamków i odesłanie rzeczy ) ale wówczas należy się liczyć z powództwem o naruszenie w posiadaniu na co odpowiadają powództwem o ochronę własności i w rezultacie przegrywają pierwszą ale wygrywają druga sprawę - generalnie pozbywają się niechcianego lokatora. Przede wszystkim musi Pani założyć rachunek bankowy i spowodować aby pieniądze z 500+ wpływały na Pani rachunek. Może Pani również zgłosić fakt znęcania psychicznego ( a może fizycznego - nic Pani o tym nie wspomina ) na policję z wnioskiem o założenie niebieskiej karty. W przypadku eksmisji musi się Pani liczyć z jego roszczeniem o zwrot nakładów. Czy może Pani liczyć na jakąkolwiek pomoc ( np.swoich rodziców, przyjaciół ) aby Panią wsparli, bo z treści zapytania wynika, że jest Pani całkowicie uzależniona finansowo od chłopaka ? Pisze Pani : mamy pieniądze - czyje są to pieniądze, czy ma Pani dostęp do konta ? z poważaniem : adw Janusz Sawicki
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.