Sytuacja:
Jestem żonaty i wiozłem w listopadzie 2019 r. dwa kredyty gotówkowe na sumę 250 tys. zł na całkowitą spłatę zadłużeń rodzica, część zadłużeń spłaciłem z własnych odłożonych ok 20 tys. zł. Zadłużenia rodzica spłacałem kilkudziesięcioma przelewami z własnego konta bankowego w imieniu rodzica, podając jego dane i numery umów z wierzycielami. Po pewnym czasie ok miesiąca (grudzień 2019) wierzyciele zaczęli wracać rodzicowi część środków za wcześniejszą spłatę z niektórych umów. Dzięki czemu rodzic mógł oddać mi jednorazowym przelewem kwotę ok 20 tys. zł, którą założyłem wcześniej ze swoich oszczędności. Obie umowy kredytów, które zaciągnąłem przewidziały początek spłat rat od stycznia 2020r. na okres jedna ok 6 lat, druga ok 7 lat. Wygląda to tak, że zawarłem z rodzicami ustną umowę i raty kredytu są spłacane przez rodzica z jego konta bankowego na moje konta umów kredytowych. Jedna rata miesięczna to ok 2100 zł druga to ok 1600 zł. Dogadujemy się w tej sprawie i nie mamy między sobą problemów. Rodzic ma wystarczającą ilość przychodów by spłacać co miesiąc raty kredytów i utrzymać dom. Na wypadek śmierci rodzice i ja jesteśmy zabezpieczeni polisami na życie, które spokojnie pokryją zadłużenia.
Pytania:
Moje wątpliwości dotyczą tego jak podejdzie do tego Urząd Skarbowy w razie kontroli? Przecież chodzi o dość spore pieniądze i transakcje w obu kierunkach. Tutaj nikt nikogo nie oszukuje ale Skarbówkę mogą zainteresować takie sumy i co wtedy?
Czy jest się czym martwić?
Czy trzeba te transakcje zgłaszać w jakiś sposób do US? Jeśli tak to w jaki sposób i czy wiąże się to z dodatkowymi opłatami/podatkami?
Czy mam to zrobić ja czy rodzic, czy też oboje?

Pracuję jako osoba publiczna i co roku składam oświadczenie majątkowe, gdzie za 2019r. wpisałem w odpowiednim miejscu, że zaciągnąłem te kredyty na pomoc finansową rodzinie.
Czy to jest odpowiednia forma oświadczenia takiej sprawy?

Sytuacja powiązana:
Innym problemem jest sytuacja z jedną umową zadłużenia rodzica na kwotę ok 40 tys. zł, która po wypowiedzeniu przez wierzyciela za nieopłacenie raty została w całości spłacona na raz. Problem w tym, że wierzyciel (Profi Credit) nie wypłacił odsetek na tej umowie za spłacenie całości zadłużenia przed terminem. Wiem, że umowa została wypowiedziana ale przedstawiciel wierzyciela z działu windykacji firmy Profi Credit ustalił z rodzicem, że może to spłacić w 4 lub 6 ratach po kilka/kilkanaście tysięcy złotych. Zadłużenie zostało jednak spłacone w całości ok 40 tys. zł na raz i nie było z tego tytułu ani złotówki zwrotu za wcześniejszą spłatę tak jak na innych umowach. Wspomniany przedstawiciel z działu windykacji gdy został poinformowany o tym, że jednak zadłużenie zostanie spłacone w całości na raz to się zdenerwował i mówił, żeby absolutnie tego nie robić ale nie powiedział dlaczego. Na pytanie kiedy i jakiej wysokości będzie zwrot za szybszą spłatę odpowiedział: "Nic nie dostaniecie!" Rozchodzi się tutaj o kilkanaście tysięcy złotych.
Pytanie:
Czy można w jakiś sposób odzyskać te pieniądze?