Sytuacja wygląda następująco. Moim wierzycielem jest parabank. Firma ta w grudniu 2016 roku została poinformowana przez mnie o zmianie adresu zamieszkania/korespondencji. Ku mojemu zdziwieniu z miesiąc temu dowiedziałem się, że moje konto zostało zablokowane przez komornika. Nakaz zapłaty nigdy nie został mi doręczone. Złożyłem stosowne zażalenia i otrzymałem pismo z sądu, że nakaz zapłaty został uchylony. Komornik zwolnił mi konto. Niestety zdołał zająć mi pensję z przełomu maja i czerwca. W związku z tą sytuacją mam dwa pytania:

1. Czy mogę żądać zwrotu pobranych środków od wierzyciela?

2. Czy mogę domagać się zwrotu środków, które potrącił sobie komornik jako prowizja?