Pytanie z dnia 12 maja 2018
Szanowni Państwo,
Czternaście lat temu postawiłam ogrodzenie, teraz, przy okazji budowy drogi okazało się że z jednej strony weszłam na pole sąsiada.
Sąsiad żąda, abym odnalazła drugi punkt graniczny (słupek został wyorany, prawdopodobnie przez niego) i przestawiła ogrodzenie.
Oczywiście przestawię, ale czy rzeczywiście ja muszę ponieść koszty pracy geodety, skoro odnalezienie tego punktu nie jest mi potrzebne, a nawet nie leży w moim interesie? No i nie wiadomo czy z drugiej strony też przekroczyłam granicę.
Sąsiad grozi, że "daje" mi tydzień na przestawienie ogrodzenia, a potem je rozwali. Czy ma do tego prawo?
Czy może wytoczyć mi proces o naruszenie posiadania?
Dodam, że nie da się z nim porozumieć, on do mnie wyłącznie wrzeszczy, te groźby dotarły do mnie przez "posły".
Z poważaniem
M. D.
Paweł Kijewski Radca prawny (Od 2009)
Legal Services Kancelaria Radcy Prawnego Paweł Kijewski
Szczecińska 8-10/28, 75-135 Koszalin
Moim zdaniem w świetle opisanego przez Panią stanu faktycznego sprawy może Panią tylko pozwać do Sądu o naruszenie posiadania lub prawa własności do jego nieruchomości. Jak udowodni, że naruszyła Pani jego prawo własności do nieruchomości poprzez postawienie ogrodzenia na jego nieruchomości a nie wzdłuż granicy działek - nieruchomości należących do Pani i do niego to Sąd pewnie obciąży Panią kosztami procesu w tej sprawie w tym kosztami wynagrodzenia biegłego geodety.
Podziękowałeś prawnikowi
Michał Bukowski Adwokat (Od 2015)
Kancelaria Adwokacka Adwokat Michał Bukowski
Al. IX Wieków Kielc 6/34, 25 - 516 Kielce
nie może rozwalić, to on musi wykazać że Pani naruszyła posiadanie, sprawę może założyć. ale najpierw powinno być wezwanie ze wskazaniem podstaw i miejsca przesunięcia.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.