Pytanie z dnia 07 stycznia 2020
Szanowni Państwo,
Jestem w piątym miesiącu ciąży. Wraz z moim partnerem wynajmujemy mieszkanie w Warszawie - dwupokojowe od 3 lat, około 50 m 2, w kwocie 1700 zł wraz z opłatami. (Umowa spisana jest na mojego partnera). Ponieważ wynajęliśmy mieszkanie, które było w opłakanym stanie, parkiet z wżartym moczem kocim, itd., musieliśmy przy użyciu własnej energii i czasu położyć nowy parkiet, wykonać neutralizację nieprzyjemnego zapachu kociego moczu we wszystkich pomieszczeniach, zamówić ekipę sprzątającą. Właścicielka zwróciła nam pieniądze za wykonane usługi. Gdy zaszłam w ciążę, postanowiliśmy wykonać szybki remont mieszkania, tj. odświeżenie ścian, fug, pomalowanie kaloryferów, futryn.
Osoba wynajmująca zaproponowała swoich robotników. Niestety bez naszej zgody kaloryfery i futryny zostały pomalowane emulsją o wysokiej toksyczności, która:
• nie jest przeznaczona do użytku w pomieszczeniach mieszkalnych;
• emisja na kobiety ciężarne nawet po wyschnięciu jest absolutnie zabroniona;
• nie jest przeznaczona do malowania kaloryferów, gdyż przy podwyższonej temperaturze, przy włączonych kaloryferach zawsze będzie zachodzić sublimacja stałych cząstek do powietrza (tym bardziej farby na kaloryferze).
Prosiliśmy kilkukrotnie właścicielkę o wymianę kaloryferów, niestety spotkaliśmy się z odmową. Zasugerowała nam abyśmy znaleźli sobie inne mieszkanie.
Jesteśmy bardzo uczciwymi lokatorami. Pomimo trudności finansowych, regularnie płacimy czynsz za wynajęcie mieszkania, oraz regulujemy rachunki za media. Dbamy o czystość i porządek w mieszkaniu, nie palimy papierosów, nie pijemy alkoholu, nie urządzamy imprez.
Zostało nam odebrane poczucie bezpieczeństwa, stabilności. Dodatkowo ja, czuję się dosyć słabo, borykam się z PTSD- syndrom stresu pourazowego po wieloletnim związku przemocowym, mam tendencje lękowo- depresyjne. Moja mama zachorowała w okresie świątecznym na nowotwór, co jeszcze bardziej pogłębiło mój zły stan psychiczny. Zmiana miejsca zamieszkania jest dla mnie obciążająca nie tylko fizycznie w obecnej sytuacji, ale również psychicznie. Każda zmiana otoczenia w stanie lękowo- depresyjnym łączy się z bardzo silnymi, negatywnymi przeżyciami.
Jest nam niezmiernie przykro, iż nakładem naszej energii, czasu, mieszkanie zostało wyremontowane, a na końcu odmawia nam się prawa do jego bezpiecznego użytkowania.
W ostateczności postanowiliśmy wymienić kaloryfery na własny koszt, właścicielka napisała do administracji prośbę o zgodę, jednakże zadała nam irytujące pytanie, czy aby na pewno chce nam się czekać do miesiąca czasu na odpowiedź administracji, sugerując nam rezygnację z mieszkania.
Czy istnieje paragraf chroniący takie osoby jak my?
Będziemy wdzięczni za wszelkie informacje.
Z wyrazami szacunku,
Paulina
Krystian
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.