Szanowni Państwo,
mam pytanie dotyczące postanowienia sądu o spłacie pozostałych spadkobierców, jeszcze z roku 1974. Do dnia dzisiejszego wuj nie dopełnił formalności i i nie zastosował się do postanowienia sądu o spłacie 3 sióstr. Sprawa w 1974 roku odbyła się po śmierci mojego dziadka, gdzie prawo dziedziczenia ziemi (grunty rolne oraz gospodarstwo wraz z domem) przeszło na babcię i jej 5 dzieci. Wuj jako jedyny spośród rodzeństwa miał przejąc cały majątek, ale spłacić siostry. Jedna z nich nie była pełnoletnia, więc sąd "przydzielił" jej część domu (gdzie mieszkała do śmierci) oraz ziemi, pozostałe zaś miały otrzymać wyznaczoną przez sąd kwotę pieniężną. Była to kwota symboliczna, gdyż w ocenie sądu nie mogło dojść do przepisania całego majątku na rzecz jednego z dzieci. Do dnia dzisiejszego wuj nie spłacił sióstr, stąd moje pytanie. Czy postanowienia sądu o spłacie pozostałych spadkobierców się przedawnia? Czy w związku z tym siostry mogą domagać się spadku po nieżyjących rodzicach? Dodam tylko, że siostra, która odziedziczyła dom i część ziemi właśnie zmarła i wuj wzywa nas do zrzeczenia się majątku po zmarłej, argumentując, że działa w naszym interesie, bo zmarła miała długi, które możemy po niej odziedziczyć. Syn zmarłej za namową wuja niestety podpisał akt notarialny dotyczący zrzeczenia się majątku po matce.
Dodam, że jedynymi długami zmarłej były niezapłacone rachunki, a działania wuja zmierzają jedynie do tego, by cały majątek był w jego rękach. Dziękuję z góry za odpowiedź,
z poważaniem M.M.