Szanowni Państwo,

wynajmowałem mieszkanie od 2014 roku. Wtedy też wpłaciłem kaucję w wysokości 1000 zł. Z mieszkania wyprowadziłem się 8.08.2018 roku. Właściciel mieszkania stwierdził, że kaucji nie zwróci, podając następujące przyczyny:
a) potrzeba wymiany kurka przy umywalce,
b) konieczność wymiany szyby w obrazie,
c) porysowana podłoga.
O ile pierwsze dwa argumenty są uzasadnione (informowałem właściciela o tych uszkodzeniach), o tyle trzeci nie znajduje żadnego uzasadnienia (podłoga od samego początku była porysowana, również całe mieszkanie było mocno zniszczone i zaniedbane, tym samym nie ma mowy o mojej winie w tej kwestii). Brak też jakichkolwiek zdjęć przedstawiających stan mieszkania sprzed najmu oraz brak dokumentu z moim podpisem, w którym określony byłyby stan techniczny mieszkania i znajdujące się w nim sprzęty. Ponadto właściciel nie chce udokumentować opłat za naprawę wspomnianych uszkodzeń (chodzi o dwie pierwsze przyczyny), lecz po sprawdzeniu cen określam te szkody na wysokość ok. 150 zł. Właściciel nie chce się również spotkać, nieodbiera telefonów. Uważam się za pokrzywdzonego w tej sytuacji, tym bardziej że właściciel stwierdził: ,,po takim długim okresie najmu zatrzymanie kaucji jest rzeczą normalną". Prosiłbym o wskazanie, jak powinienem postąpić w tej sytuacji.
Z wyrazami szacunku