tamtym roku ( sprawa o jazdę pod wpływem dostałem rok zakazu prowadzenia auta) mam pytanie - wyrok kończy mi się za miesiąc a dowiedziałem się że niby muszę przejść kurs reedukacyjny na który kieruje starostwo. Żadnego skierowania na taki kurs nie dostałem jeszcze więc napisałem do starostwa i się okazało że oni w ogóle żadnych papierów w mojej sprawie z sądu nie dostali. I teraz pytanie czy mam powody żeby się niepokoic i dowiadywać się w sądzie czemu tak jest, czy jednak nie muszę żadnego kursu przechodzić i oddadzą mi prawo jazdy? Nie chcę wydłużać poprostu tego czasu nim mi prawo jazdy oddadzą. I ewentualnie czy to może być spowodowane tym że nie opłaciłem grzywny jeszcze? Dziękuję z góry za odpowiedź