Teraz trzeba nosić te maseczki na zewnątrz, gdzie temperatury sięgają 30 stopni.

Witam. Mam pytanie
Teraz trzeba nosić te maseczki na zewnątrz, gdzie temperatury sięgają 30 stopni.
Załóżmy, że kręci mi się w głowie od tego na takim cieple, a muszę się gdzieś przemieścić. Policja mnie łapie i stawia zarzuty.
Pytanie moje, czy jeżeli uargumentuje to w taki sposób, to czy mam rację czy też nie mam?
Większość policji powołuje się na art. 54 kodeksu wykroczeń:
''Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.''
Tak więc artykuł ten obecnie opiera się na Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 19 czerwca 2020r. (tak przynajmniej się domyślam)
Chodzi mi m.in. o paragraf 19, pkt. 3, podpunkt 3, który mówi o tym, że jeżeli stan zdrowia nie pozwala nosić maseczki, to nie trzeba jej na sobie mieć plus nie trzeba posiadać żadnego orzeczenia/zwolnienia lekarza.
Podstawą prawną w.w. rozporządzenia jest ustawa z dnia 5 grudnia 2008r., która jest zbiorem (wytyczną) postępowań w formowaniu danych rozporządzeń.
Czy można tak uargumentować w sądzie nie przyjęcie mantadu? I czy przede wszystkim argumenty są trafne i można w ten sposób 'punktować' nierzetelnych policjantów?

Pozdrawiam.