umowa najmu lokalu pod działalność gospodarcza

Dzień dobry,
Moja sprawa wygląda następująco:
W lutym (04.02.2018) podpisałem umowę najmu jako najemca z wynajmującym na lokal pod działalność gospodarczą (catering dietetyczny/ dieta pudełkowa)(umowa na czas określony bez możliwości wypowiedzenia). Lokal ~95m2 miał zostać wyremontowany (na koszt wynajmującego) zgodnie z umówionym projektem.
Termin wydania lokalu: 01.07.2018 r. Czyli pół roku na remont powyższej powierzchni co było czasem wystarczającym.
Lokal na dzień dzisiejszy jeszcze nie jest skończony - wynajmujący prowadzi równocześnie prace w swoim domu ekipą która wykonuje remont lokalu, co w oczywisty sposób opóźnia prace (które aktualnie najczęściej nie są prowadzone w ogóle), przez cały okres remontu prace były prowadzone wyjątkowo wolno - nawet gdy była ekipa w lokalu + wynajmujący pewne rzeczy (np. przyłącze prądu, ogrzewanie, ciepłą wodę) rozpoczął załatwiać we wrześniu/październiku.
Od lipca po ponagleniach ciągle przesuwał terminy zakończenia prac na: połowę sierpnia/ początek września/środek września/ październik/listopad (posiadam dokumentację fotograficzną że prace były do ukończenia w tych terminach, tylko później nie były prowadzone).
W międzyczasie wystosowaliśmy kilka pism do ukończenia prac, oraz wezwanie do zapłaty rekompensaty z tytułu utraty dochodów (od lipca ciągle posiadam działalność gospodarczą którą muszę opłacać, a nie mam możliwości zarobku). W okolicach września wynajmujący przystąpił na rekompensatę części strat poprzez obniżenie czynszu (rekompensata wynosiła 12 tys zł,mam na to maila od wynajmującego). Nie było to pokrycie moich pełnych strat jednak był to jakiś krok do porozumienia.
Na dzień dzisiejszy moje straty wynoszą około 40-50 tys (za prawie 6msc opóźnienia, dokładne dochody będę w stanie określić po paru miesiącach prowadzenia działalności), wynajmujący proponuje 6,5 tys rekompensaty w czynszu (nie tłumacząc dlaczego je obniża pomimo kolejnego opóźnienia). Jestem w stanie podpisać aneks do umowy na powyższą rekompensatę - 6,5 tys jednak z zapisem w aneksie, że nie zrzekam się dalszych roszczeń co do pełnych strat. Wynajmujący żąda zapisu o rzeczeniu się praw do dalszych roszczeń.
Mam kilka pytań:
1. Czy musi być zapis o tym, że nie zrzekam się roszczeń co do rekompensaty pełnej kwoty moich strat w aneksie, który czasowo obniża czynsz abym mógł za parę miesięcy wystąpić z pozwem o ich pełną rekompensatę? Czy jeśli podpiszemy aneks obniżający tylko kwotę, która rekompensuje 6,5 tys (czyli nawet mniej niż płacę ZUSu w przeliczeniu na miesiąc....) zachowuję prawo do dalszych roszczeń bez zapisu w aneksie?
2. Stan lokalu jest taki, że jestem w stanie wykończyć go sam, więc czy wynajmujący może odmówić mi wydania lokalu w chwili obecnej?(zostało parę gniazdek do montażu, armatura, uszczelki, drobne domalowania itp). Nie posiadamy żadnego aneksu więc termin umowy jest od 01.07.2018 r.
3. Jeśli wynajmujący odmówi wydania lokalu czy mogę powoływać się iż umowa jest od 01.07.2018 i ma opuścić lokal w trybie natychmiastowym (w skrajnym przypadku w asyście Policji czego wolę uniknąć)? Jeśli tak to jaki czynsz jestem zobowiązany płacić ? Czy mogę go zaniżyć i powołać się na rekompensatę moich strat z 6msc opóźnienie?
Pozdrawiam,