uregulowanie spraw spadkowych po ojcu.

Witam, mam pytanie odnośnie spadku po moim ojcu. Mianowicie nie mieszkalam z moimi rodzicami , mam własną rodzine ale co drugi dzień lub codziennie jestem i pomagam w codziennych sprawach jak zakupy obiad itd. Mój brat mieszka z nimi od 12 lat .
Po śmierci taty , ktorego emerytura od przeszło 10 lat była odkładana na konto(po tylu latach ok.150tys.zł), poszłam i po ludzku zapytałam się jak teraz to wyglada czy ma mama na pomnik pogrzeb itp. Powiedziala ,ze na pogrzeb wystarczy i wiecej pieniędzy nie ma. Mysle ok. moze mieli inne wydatki o ktorych nie wiedzialam.
Zapytałam jej jak to wygląda teraz z mieszkaniem ktore jest na nią i było rowniez na tate, czy spisali gdzies to kto dziedziczy wszystko, czy mamy pozniej z bratem sie tym zająć po jej smierci , jak to wyglada.Żadnej odpowiedzi nie dostalam.
Nigdy nie byłam na żadnym spotkaniu w sprawie majątku, u notariusza ani nic z tych rzeczy.
Moje pytanie brzmi czy po śmierci mamy należy mi sie połowa ceny mieszkania, czy wszystko przejmuje brat ktory mieszka z nimi?
Nie chce się z nimi kłócić, bo i tak nie ma sensu. Nie chce zeby wszystko zgarnął brat ktory całe życie żyje na garnuszku i nic nie robi.
Jak to jest rowniez z pieniedzmi taty ktore byly odkladane przez tyle lat czy ja mam jakies prawo zeby wiedziec ile bylo ile zostalo rzeczywiscie, i czy mam prawo cos dostac?
Pozdrawiam.
Karolina