uregulowanie stanu prawnego nieruchomości

Witam mamy z mężem duży problem który wykancza nas psychicznie, opiszę w czym problem mamy domek letniskowy na gruncie nadleśnictwa, w celu podpisania umowy musiało powstać stowarzyszenie i tu zaczął się problem, stowarzyszenie powstało 2016 roku, mój mąż jako członek wszedł w to gówno 2018 roku i zaczol się Sajgon, zastraszaniem i groźbami wymusiłi na nas wyregulowanie składek gdzie nie byliśmy w stowarzyszeniu, założyliśmy na naszym domku 2 kamery ponieważ dostaliśmy od stowarzyszenia list z groźbami, kamery nagrywają tylko jak ktoś wtargnie na nasz teren, mamy ogrodzony siatką leśną zaznaczam że ani w umowie dzierżawy ani w statucie stowarzyszenia nie ma zapisu że jest zabroniony.Zarzad stowarzyszenia wymusza na nas ściągnięcia kamer grożąc wydaleniem z członkostwa i zabranie domku z danego gruntu, te ich złośliwości wynikają z tego że nie uczestniczymy z nimi w libacjach i staramy się omijać tych ludzi bo posuwaja się do różnych rzeczy, jest tam 14 właścicieli i również dwóch z nich jest również zastraszaja, szantazowana i stalkingowana co zrobić żeby w końcu dali nam spokojnie żyć, posuwaja się również do tego że władza z buciorami w nasze życie prywatne