Uregulowanie stanu prawnego współwłasności nieruchomości.

Witam. Mam sytuację konfliktową dotyczącą współwłasności nieruchomości. Proszę o poradę co mogę zrobić w zaistniałej sprawie. Poniżej opis:
Zamieszkuje w domu rodzinnym wspólnie z mamą. Rodzice rozwiedli się w 2005 r. Ojciec dobrowolnie wyprowadził się z domu. W 2012 roku rodzice przepisali dom rodzinny mi i siostrze. Dodam iż ona nie zamieszkuje w tym domu, nie ponosi żadnych kosztów typu podatki lub remonty. Ponadto mama jest na moim wyłącznym utrzymaniu. Od 2012 roku finansuje wszystko co jest związane z domem, tj. Opłaty podstawowe, opłata podatku od nieruchomości, opłata za użytkowanie wieczyste gruntu (teraz opłata przekształceniowa), utrzymanie mamy, remonty. Co 3 lata regularnie wykonywane były w całym domu drobne prace typu malowanie ścian. Od 2019 roku robię remont generalny. Począwszy od wymiany ogrodzenia (koszt 10 000 zł), zakupu czarnoziemu na całą działkę, posadzeniu 130 sztuk tuj, wymiana drzwi garażowych, zakup garażu blaszanego na posesję, remont sypialni mamy wraz z zakupem nowych mebli. Obecnie prowadzony jest generalny remont piętra domu polegający na zerwaniu starej podłogi, wylaniu nowych posadzek na całym piętrze metoda mixokret, burzenie ścian, stawiane nowych, tynki, malowanie, układanie paneli. Od tygodnia czasu ja i mój mąż otrzymujemy od współwłaściciela - (siostra która tu nie mieszka i nie interesuje się niczym w tej nieruchomości, nie opłaca nawet podatku do którego jest zobowiązana jako wspolwlasciciel) smsy z pogruszkami, że mamy wynosić się z jej połowy, smsy obraźliwe typu: "glupia lafiryndo nie zapytałaś czy możesz postawić ten garaż, teraz go rozbieraj" i wiele innych np. "na swoją połowę wpuszcze lokatorów - ukraincow, będziesz miała atrakcje laforyndo". Nie reagowaliśmy na te wiadomości ale jest to już nie do zniesienia. Codziennie zasypuje na nowymi SMS, co doprowadziło nas juz do rozstroju zdrowia, ciągłego stresu, zdenerwowania, bezsenności a w konsekwencji konieczności zastisiwania środków uspokajających. Dodam iż jest to dom 30 letni, który w momencie przepisania wart był około 200 000,00 zł. Po 8 latach mojego wkładu wartość ta uległa zmianie. Ponadto mama zajmuje się tylko ja, siostra mając 17 lat dopuściła się jej pobicia i przestała utrzymywać kontakt z matką, zachowuje się jakby jej w ogóle nie miała. Proszę o informację co zrobić bo dłużej nie jesteśmy w stanie tego wytrzymać